[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Keely potrząsnęła głową.
 Mają dzisiaj zapalić światła na choince na placu. Szykuje się spora
feta. Myślę, że lepiej, żebym została w kwiaciarni.  Wiedziała, że
38
RS
mieszkańcy miasta kupują przy takich okazjach nie tyle kwiaty, co kartki i
bożonarodzeniowe upominki.
 Wszystko dla dobra sklepu, co?  Ojciec popatrzył na nią z
uśmiechem.  A nie chcesz tu zostać, bo zawsze uwielbiałaś świąteczne
iluminacje.
Keely mrugnęła do niego porozumiewawczo.
 Przecież dawno już z tego wyrosłam. Ojciec potarł w zamyśleniu
skroń.
 A może powinniśmy zostać z tobą? Jestem szefem, jak słusznie
zauważyłaś...
 I dlatego masz obowiązki wobec swoich pracowników. Powinniście
się pokazać na tym przyjęciu, a ja się zajmę kwiaciarnią.  Położyła dłoń na
ramieniu ojca.  Poza tym lubię pracować. Chyba bym zwariowała, gdybym
musiała siedzieć bezczynnie.
Ojciec spojrzał na nią, zmarszczki na jego czole pogłębiły się na
chwilę, a potem skinął głową.
 No więc, idz się przebrać.  Popchnął ją delikatnie w stronę jej
pokoju.
 Możemy stracić dom?  Lex położył dłonie na gładkim
mahoniowym biurku i spojrzał z niedowierzaniem w oczy Franka Burtona.
 To niemożliwe  odezwała się ze swego miejsca Olivia i poprawiła
perły, które założyła do błękitnego kostiumu.
 Jesteś w radach pięciu założonych przez Bradleya firm wydmuszek,
Olivio  Prawnik spojrzał na spoczywające przed nim papiery.  To
znaczy, pięciu, jakie udało się wytropić FBI, ale ich zdaniem jest ich więcej.
 Niczego takiego nie pamiętam. A przecież nigdy niczego nie
podpisuję w ciemno.
39
RS
 Nie potrzebował twojego podpisu, wystarczyło, że miał numer
twojego ubezpieczenia społecznego i paszportu. Pokazywałaś mu te
papiery?  Burton ponownie spojrzał w jej stronę.
Olivia w zamyśleniu pokręciła głową.
 Sama nie wiem. Miał dostęp do mojego biurka i z pewnością mógł
znalezć te informacje.
 Zresztą to tylko początek problemów. Najgorsze jest to, że Bradley
dokonywał przelewów z twojego konta. I to aż po pięć milionów dolarów w
ciągu ostatnich dwóch lat. Dziesięć razy.  Burton uniósł lekko szarą
kopertę.  Mam tu te wszystkie operacje.
Olivia zrobiła wielkie oczy.
 Pięć milionów? Nie mam tyle na swoim koncie.
 Razy dziesięć, czyli przelał razem pięćdziesiąt milionów dolarów.
Pytanie, jak to było możliwe. Czy masz może jakieś potwierdzenia z banku,
wyciągi, coś, co pokazywałoby wszystkie wpływy i wypłaty? Najważniejsze
to udowodnić, że te przelewy były zgodne z prawem.
 Ja przecież... Ależ ja nic o tym nie wiem! Naprawdę.  Odparła
bezradnie Olivia.
Burton zmarszczył brwi i poprawił okulary.
 To były przelewy po pięć milionów dolarów. Niemożliwe, żebyś
przeoczyła takie sumy. Musiałaś je widzieć. Wiem, oczywiście, że masz
duże wpływy z dywidend i z wynajmu, ale...
 Może uznałam, że to jakieś pomyłki. Burton pokręcił z
powątpiewaniem głową.
 Dziesięć pomyłek? Olivio, jeśli coś wiesz, musisz nam to teraz
powiedzieć.
40
RS
 Nie... nie mogę.  Popatrzyła na Leksa wzrokiem tonącej.  To
twój ojciec zawsze zajmował się finansami. Wiesz, jaki był. A kiedy zmarł,
to...  Na moment zawahała się.  Byłam bardzo zajęta przygotowaniami do
pogrzebu, a Bradley zaproponował, że zadba o finanse. Przekazałam mu z
ulgą te obowiązki. No i potem tak już... zostało  zakończyła łamiącym się
głosem.
 Miał pełny dostęp do twego konta?  zapytał z niedowierzaniem
Burton.  Przecież używał go do prania brudnych pieniędzy. Wypłacał je ze
swoich firm wydmuszek, a potem przekazywał wspólnikowi.
Olivia zamknęła na chwilę oczy.
 Nie wierzę, że byłby zdolny do czegoś takiego.
 Ale agenci FBI nie mają co do tego wątpliwości  powiedział
prawnik z poważną miną.  Dysponują też dowodami na to, że byłaś
zamieszana w tę sprawę. To znaczy, że komornik może zająć praktycznie
wszystko, co posiadasz.
 Wszystko?  Pobladła.  Naprawdę wszystko? Lex pochylił się nad
biurkiem.
 Ale przecież mama nie zatrzymała tych pieniędzy, prawda?
Burton skinął głową.
 FBI nie jest w stanie tego udowodnić. Sami nie wiedzą, gdzie one
trafiły, chociaż pewnie też biorą pod uwagę to, że Olivia mogła je gdzieś
ukryć.
 Więc na jakiej podstawie mogą zająć dom? Burton westchnął
głęboko.
 Jak już mówiłem, mogą zabrać wszystko. Oczywiście nie na tym
etapie. Najpierw muszą rozpracować cały system, a jest on na tyle
41
RS
zawikłany, że zajmie im to z rok. Prawdę mówiąc, tylko z tego powodu
uważają, że jest w to zamieszana jego narzeczona.
Keely? Lex zmarszczył brwi.
 Co chcesz przez to powiedzieć?
 Nie wiesz, że jest księgową? Pracuje w Briarson Financial. Bradley
nie znał się aż tak dobrze na finansach, by samemu to wszystko opracować i
wymknąć się wewnętrznemu audytowi. Jednak z jej pomocą nie byłoby to
takie trudne.
 Księgową?  powtórzył Lex. Założył, że studiowała raczej
literaturę, historię sztuki czy jakiś inny popularny w dobrym towarzystwie
przedmiot. Najwyrazniej się pomylił.  Więc dlatego FBI uważa, że miała z
tym coś wspólnego?
 Są tego niemal pewni. Co prawda, nie mają na to żadnych
dowodów, ale ciągle nad tym pracują.
 Jeśli jest w to zamieszana, powinna oczyścić moją matkę z
zarzutów, prawda?  Nieważne, że wydaje się tak krucha. Jak będzie trzeba,
wszystko z niej wydusi.
 Oczywiście, każde zeznanie osoby uwikłanej w tę sprawę powinno
pomóc Olivii  zgodził się Burton.  Ale musimy przede wszystkim szukać
twego brata. Tyle że nie jest to łatwe. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szkicerysunki.xlx.pl
  •