[ Pobierz całość w formacie PDF ]

jestem ostatnią z rodu, która ocalała. Mówił to tak, jakby już nie
żył. Wziął pusty worek i założył mi go na głowę. Chyba byłam
zbyt oszołomiona, by protestować. Zawiązał worek, zaklinając
mnie na miłość do niego, żebym się nie odzywała. Porozrzucał
wokół mnie pełne worki. Słyszałam, jak schodził po schodach.
91
Minutę pózniej tłum wtargnął do domu młynarza. Przeszukiwali
dokładnie strych i tylko cudem mnie nie znalezli.
Clay pocałował ją w czoło, przytulił jej głowę do swego
policzka.
 A co stało się z dziadkiem?  szepnął.
 Gdy odeszli, wydostałam się z worka. Chciałam wyjść
przed młyn, żeby zobaczyć, czy dziadek jest bezpieczny.
Wyjrzałam przez okno i...
Przez jej ciało przebiegł silny skurcz. Nicole konwulsyjnie
przywarła do Claya.
 Co było za oknem?
Odepchnęła go i uderzyła pięścią w jego pierś.
 Tam był mój dziadek! Uśmiechał się do mnie!
Clay patrzył na nią, nie rozumiejąc.
 Nie rozumiesz?! Byłam na strychu. Odcięli mu głowę i
nadziali na kij! Nosili to jak trofeum wojenne! Błysnęło i
zobaczyłam go!
 O, Boże  jęknął Clay i przytulił ją do siebie, choć
próbowała mu się wyrwać.
Zaczęła znowu płakać, a on gładził ją po włosach, pieścił,
kołysał.
 Młynarza też zabili  zaczęła po chwili.  Jego żona
kazała mi uciekać, bo nie mogła mnie dłużej ukrywać. Zaszyła
mi w suknię trzy szmaragdy i wysłała statkiem do Anglii.
Szmaragdy i medalion były wszystkim, co mi pozostało z
dzieciństwa.
 A potem zamieszkałaś u Bianki i zostałaś przeze mnie
porwana.
Pociągnęła nosem.
 Mówisz tak, jakby całe moje życie było nieudane.
Miałam bardzo szczęśliwe dzieciństwo. Mieszkałam w wielkim
pałacu i miałam setki kuzynów, kuzynek i przyjaciół z którymi
się bawiłam.
Ucieszył się, że Nicole zaczyna dochodzić do siebie. Może
się uspokoi, gdy wyjawiła już mu swoją tragedię?
92
 A ile serc złamałaś? Czy wszyscy się w tobie kochali?
 Nikt. Jeden z kuzynów pocałował mnie kiedyś, ale nie
podobało mi się. Nie pozwoliłabym na to drugi raz. Ty jesteś
jedynym człowiekiem...  urwała, uśmiechnęła się i dotknęła
palcem jego ust. Clay pocałował go, a ona powiedziała cichutko:
 Głupia, głupia Nicole.
 Dlaczego miałabyś być głupia?
 To doprawdy komiczne. Jednego dnia jestem w parku,
drugiego budzę się na statku płynącym do Ameryki. Potem
muszę poślubić mężczyznę, który następnie nazywa mnie
złodziejką.  Nie zauważyła, że i Clay wzdrygnął się.  Z tego
byłaby doskonała sztuka. Piękna Bianka jest zaręczona z
przystojnym Claytonem. Ich plany krzyżuje wtargnięcie
podstępnej Nicole. Publiczność przyrosłaby do krzeseł aż do
finału, kiedy to miłość zwycięża, a Bianka i Clay mogą być
razem.
 A co z Nicole?
 Ach... Sędzia daje jej papiery zaświadczające, że nigdy
nie istniała i że czas spędzony u naszego bohatera się nie liczy.
 Czy nie tego chce Nicole?  spytał cicho.
Przybliżyła pocałowany przez niego palec do swoich ust.
 Biedna, głupia Nicole zakochała się w naszym
bohaterze. Czy to nie śmieszne? W czasie ich przelotnego
małżeństwa on nigdy na nią nawet nie spojrzał, a ona się w nim
zakochała. Czy wiesz, że powiedział kiedyś, że Nicole może się
podobać? A ta głupia, bezrozumna istota siedzi tu teraz i błaga,
by przyjął jej uczucie. I jeszcze stara się go przekupić,
opowiadając mu o sobie.
 Nicole...  zaczął.
Zachichotała i przeciągnęła się w jego ramionach.
 Czy wiesz, że mam już dwadzieścia lat? Dwadzieścia!
Połowa moich kuzynek wyszła za mąż przed ukończeniem
osiemnastu. Ale ja byłam inna. Mówili, że jestem zimna,
nieczuła i nikt mnie nie zechce.
93
 Mylili się. Gdy się ode mnie uwolnisz, zobaczysz co
najmniej setkę mężczyzn proszących cię o rękę.
 Jak najszybciej chciałbyś się mnie pozbyć, prawda?
Wolałbyś sny o Biance niż mnie? Jestem głupia. Bezpłciowa,
nudna dziewica Nicole, zakochana w człowieku, który nawet nie
wie, że ona żyje.
Popatrzyła na niego. Jakaś trzezwa część jej umysłu
zarejestrowała uśmiech na jego twarzy. Zmiał się. Zmiał się!
Azy znów napłynęły do jej oczu.
 Puść mnie! Zostaw! Jutro będziesz mógł się ze mnie
pośmiać. Ale nie dziś!  Próbowała wyrwać się z jego objęć, ale
trzymał ją mocno.
 Nie śmieję się z ciebie, tylko z tego, że powiedziałaś, że
jesteś bezpłciowa.  Dotknął jej ust.  Naprawdę tak myślisz?
Teraz rozumiem, dlaczego kuzyni czuli się onieśmieleni. To
właśnie twoja zmysłowość trzymała ich z daleka.
 Wypuść mnie, proszę  szepnęła.
 Jak taka piękna kobieta może nie być świadoma swojej
urody?  Chciała mu coś odpowiedzieć, ale powstrzymał ją
gestem dłoni.  Posłuchaj. Tego wieczoru, gdy pocałowałem cię
na statku...  Uśmiechnął się na to wspomnienie.  %7ładna
kobieta jeszcze mnie tak nie całowała. Nie chciałaś nic w
zamian. Tylko dawać. Pózniej, gdy zobaczyłem atakujące cię
psy, pomyślałem, " AC poszedłbym dla ciebie w ogień. Czy ty
jeszcze nie rozumiesz, jak na mnie działasz? Mówisz, że nigdy
na ciebie nie spojrzałem. Prawda jest taka, że robię to ciągle.
Wszyscy na plantacji śmieją się, że pod byle pozorem
przychodzę wciąż do domu.
 Myślałam, że nawet nie zdajesz sobie sprawy / lego, że
tu jestem. Naprawdę myślisz, że jestem ładna? To znaczy, moje
usta? Dla mnie ładna kobieta powinna być blondynką i mieć
niebieskie oczy.
Pochylił się i pocałował ją długo i czule. Przebiegł językiem
po zarysie jej ust, potem zagryzł lekko zęby na jej górnej
wardze, czując jaka jest pełna i jędrna.
94
 Czy to wystarczy za odpowiedz? Wiele razy musiałem
spać na polu, żeby odpocząć. Tu, w pokoju obok, nic jestem w
stanie w nocy usnąć.
 Może powinieneś był przyjść do mnie?  powiedziała
ochryple.  Chyba bym cię nie wyrzuciła.
 To dobrze  wyszeptał, całując jej ucho, potem szyję 
ponieważ dziś chcę się z tobą kochać, nawet Gdybym miał cię
zgwałcić.
Objęła go za szyję.
 Clay  powiedziała cicho.  Kocham cię.
Zaniósł ją do łóżka. Zapalił świecę na nocnym stoliku.
Powietrze w pokoju przesycone było zapachem wawrzynu.
 Chcę cię widzieć  powiedział, siadając obok Nicole.
Stanik koszuli zapięty był na siedemnaście maleńkich,
obszytych satyną guziczków. Powoli, ostrożnie Clay odpinał je
jeden po drugim. Gdy dotknął ręką nagich piersi, Nicole
zamknęła oczy.
 Czy wiesz, że sam rozebrałem cię tej nocy, kiedy byłaś
atakowana przez psy? Zostawienie cię w pokoju okazało się
najcięższym zadaniem, jakiego kiedykolwiek się podjąłem.
 To dlatego moja suknia była podarta.
Nie odpowiedział. Po kolei uwalniał jej ramiona z koszuli, a
potem Nicole już sama się z niej wysunęła. Przesunął dłonią
wzdłuż jej ciała, zatrzymując się na łuku bioder. Była drobna,
ale niezwykle proporcjonalnie zbudowana. Wysokie, pełne
piersi, szczupłe nogi, biodra i talia. Pochylił się, by pocałować
płaski brzuch, przytulić do niego policzek.
 Clay  szepnęła, chwytając go za włosy.  Boję się.
Uniósł głowę i uśmiechnął się do niej. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szkicerysunki.xlx.pl
  •