[ Pobierz całość w formacie PDF ]

była jedynym elementem imponującej sylwetki.
- Jesteś doskonały - powiedziała głośno.
Pokręcił głową i przyciągnął ją do siebie. Kontakt de­
likatnej kobiecej skóry z twardym męskim ciałem wy­
wołał drżenie u nich obojga.
- Nie tak doskonały jak ty. Jak dobrze cię dotykać,
kochanie.
73
- Ciebie też.
Była tak oszołomiona wrażeniami, jakich dostar­
czało jej własne ciało, że nawet nie zauważyła, kie­
dy znaleźli się pod strumieniami ciepłej wody. Nigdy
przedtem nie kąpała się z kimś i zaskoczyło ją poczu­
cie niezwykłej intymności. Może czułaby się zażeno­
wana, gdyby Nick dał jej szansę, ale on odwrócił ją
natychmiast tyłem do siebie, nabrał w dłonie szam­
ponu i zaczął wcierać w jej długie włosy, masować
skórę, a potem spłukiwać. Zanim zabrał się do swo­
ich, pocałował ją szybko.
Następnie namydlonymi dłońmi przesunął po jej ra­
mionach, wzdłuż żeber, aż dotarł do piersi. Dotyk jego
spracowanych dłoni spowodował, że sutki stwardniały,
a przez całe ciało przebiegły iskierki pożądania.
Cheyenne przymknęła oczy i poddawała się temu
niezwykłemu dla niej uczuciu. Nick masował ją wszę­
dzie, gdzie tylko dotknął, a kiedy dotarł do podbrzusza,
była pewna, że oszaleje z napięcia, jakie w niej narosło.
- Doprowadzasz mnie do szaleństwa - szepnęła, gdy
się obróciła i oparła ręce o jego piersi.
- Kochanie, to dopiero początek.
Jego usta natychmiast znalazły się na jej wargach.
Odwzajemniła pocałunek z takim zapałem i odwagą, że
poczułaby się zawstydzona, gdyby była w stanie myśleć.
74
Kathie DeNosky
Gdy mogła wreszcie złapać oddech, wyszeptała:
Zemsta czy pojednanie
75
Ale jej umysł przyćmiła mgła pożądania i czuła jedynie,
jak jego dłonie wędrowały po wnętrzu jej ud.
Kiedy znalazły się w najbardziej intymnym zakątku,
poczuła dziwny, cudowny ucisk i pod jej zamkniętymi
powiekami zamigotały światełka.
Myślała, że rozpłynie się kompletnie, ale wtedy Nick
przerwał pocałunek, odsunął się odrobinę i wręczył jej
mydło.
- Ja ci umyłem plecy, teraz twoja kolej.
Zdała sobie sprawę, że przedłużając te doświadcze­
nia, Nick wzmaga jej oczekiwanie na to, co ma nastą-
pić. Odetchnęła głęboko i uśmiechnęła się, biorąc od
niego mydło. Namydliła jego umięśnioną klatkę pier­
siową i brzuch.
- Nie wiem, jak ci to powiedzieć, kowboju, ale po­
trzebna ci lekcja kobiecej anatomii, jeżeli uważasz, że
to były moje plecy.
Uśmiechnął się bardzo seksownie.
- Coś ci powiem. Nauczę cię wszystkiego o męskim
ciele, jeżeli ty mnie nauczysz o kobiecym.
Mogłaby się założyć o następną pensję, że wiedział
znacznie więcej o ciele kobiety niż ona o mężczyznach.
- Lekcja pierwsza - kontynuował, kierując jej dłoń
na siebie. - Ty to powodujesz i widzisz, jak bardzo cię
pragnę.
Kiedy jej palce się zacisnęły, spojrzała na jego twarz
Kathie DeNosky
i poczuła w sobie siłę kobiecości. Nie wątpiła w jego po­
żądanie. Nagle otworzył oczy, ujął jej ręce i przycisnął
do swoich piersi.
- Myślę, że powinniśmy się wytrzeć i dojść do łóżka,
póki jeszcze jestem w stanie chodzić.
Zakręcił kran, wytarł ich oboje puszystymi ręczni­
kami, wziął ją na ręce i zaniósł do sypialni. Gdy ją po­
stawił, odsunęła kołdrę i położyła się, a on zapalił małą
lampkę i wziął pakiecik z nocnego stolika. Była zdener­
wowana, ale nie miała wątpliwości, że się nie rozmyśli.
Obawiała się tylko swojego braku doświadczenia. Jed­
nak kiedy Nick wyciągnął się obok niej i przytulił, po­
czuła jego siłę i zdenerwowanie minęło.
Jego usta dotknęły jej ust w leciutkim pocałunku.
- Chciałem to zrobić powoli, ale jestem taki rozpalo­
ny, że nie wiem, czy się uda.
Nie zdążyła odpowiedzieć, bo znów zamknął jej usta
pocałunkiem, tym razem długim i głębokim. Poczuła je­ [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szkicerysunki.xlx.pl
  •