[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wiÄ…zuje nakaz wÌzkÌw, a koszykÌw nie ma wcale. Pchanie przed
sobÄ… dwÌch wÌzkÌw  jednego z zakupami i drugiego z bacho-
rem, znakomicie poprawia kondycję fizyczną 52 procent społe-
czeństwa.
9. WÌzek powinien znienacka skrÄ™cać, pomimo wysiÅ‚kÌw mo-
torowej, żeby jechał prosto.
10. Skręcanie może być bezładne, ale lepsze jest w kierunku
pÌÅ‚ek droższych.
11. Produkty tanie umieszczamy poza zasiÄ™giem rÄ™ki, pÌÅ‚ me-
tra od sufitu.
12. JeÅ›li w ogÌle piszemy ceny, to maluÅ›kie.
13. Perfumy, z natury rzeczy, ceny nie majÄ….
14. Jeśli klient pyta o cenę, to znaczy, że go nie stać.
15. Co drugi dzieÅ„ chleb lÄ…duje na miejscu kosmetykÌw, na-
biał tam, gdzie były wędliny, soki na proszkach do prania. Dozwo-
lone są wszystkie możliwe kombinacje tych przekształceń.
16. Generalne zasady oznaczania towarÌw: mianownik liczby
pojedynczej. PrzykÅ‚ady zaczerpniÄ™te ze sklepÌw warszawskich.
Burak. Truskawka. Galarepka. Winogron (b. słodki!). Słusznie!
Klienta przeważnie stać tylko na jedną sztukę.
17. W sklepie rybnym obowiązuje następujący tryb postępo-
wania przy opisie towaru. Karp żywy. Po dwÌch dniach: karp
świeży. Po tygodniu: karp mrożony. Oczywiście cały czas chodzi
o tego samego przedstawiciela gatunku. Tak to karp ze świata
istot żywych przemieszcza się do świata idei.
18. A my do salonu sprzedaży. Obsługant decyduje, co ma
kupić klient.
19. SÅ‚odycze ustawiamy przy kasie; nudzÄ…cy siÄ™ w kolejce
bachor na pewno naciÄ…gnie matkÄ™ na jakieÅ› paskudztwo. A
i dentysta siÄ™ ucieszy!
20. W kasie w każdej chwili może zabraknąć drobnych.
21. Zrobienie caÅ‚ych zakupÌw przy jednej kasie musi być nie-
możliwe.
W zasadzie klient powinien mieć zakaz wstępu do sklepu, chy-
ba że nic nie kupi, a zapłaci.
162
Apteczka domowa
W każdym nowoczesnym domu powinna być gaśnica
i apteczka pierwszej pomocy. A w niej:
1. Telefon radio taxi (na sztywnym kartoniku).
2. Spirytus (rektyfikowany).
3. Wódka (czysta).
4. Wódka (kolorowa).
5. Piwo (strong).
6. Adwokat.
7. Chipsy.
8. Ogórek (konserwowy).
9. Byczki (mała puszka).
10. KorkociÄ…g.
11. Kieliszek (do płukania oka).
12. Alka-prim.
13. Plaster i inne pierdoły  wedle uznania.
163
LAURA: Teraz będę jęczeć pozornie nie na temat. Bo ja je-
stem nieszczęśliwa.
MAJKA: A na jaki temat?
LAURA: Jestem nieszczęśliwa, bo po zaprowadzeniu wirusa
do naszych komputerów, sformatowaniu twardego dysku i wgra-
niu Windows 95 zamiast lasera mam siekierkÄ™ neolitycznÄ…. Co ja
mówię, siekierkę. Gdybyż to był szlachetny neolit! Ale to tłuk
pięściowy! Edytor tekstu, który jest pod tym Windows całym, to
prymityw i nie ma funkcji, które są mi potrzebne do szczęścia. A
u ciebie poszedł i Word, i PageMaker, i Corel. Mój komputer nie
ma znowu aż tak dużo mniej pamięci od twojego.
MAJKA: Nie chodzi o pamięć, tylko o CD-ROM. Ja mam
CD-ROM ósemkę, a ty dziesiątkę. Człowiek, który nam grzebał
w komputerach, miał te programy na chałupczniczo sporządzo-
nej płycie CD. W moim poszła, bo jest gorszy. A u ciebie nie dało
się odtworzyć kiepskiej płyty w dobrym CD-ROM-ie.
LAURA: Porąbanie drewna na opał narzędziami jubilerskimi
na ogół jest niemożliwe.
MAJKA: Wyprawa na Everest w szmatach od Armaniego
skończy się fiaskiem.
LAURA: Podobnie z brzytwÄ… na poziomki.
MAJKA: Wez ty siÄ™ zdyscyplinuj.
LAURA: Ja tylko rozwijam swoje talenta popularyzatorskie.
Otóż: podobnie się dzieje z nami i mężczyznami albo z nami
i resztą świata. Mamy za dobry CD-ROM.
MAJKA: W ten oto sposób możemy przystąpić do finału.
LAURA: Każdy typowy poradnik zapewnia, że na wszystkie
problemy życiowe istnieje jakiś prosty algorytm. Coś w rodzaju
zaklęcia. I że po jego przeczytaniu Osoba zdobędzie tę wiedzę
tajemnÄ…, pozwalajÄ…cÄ… Å‚atwo, lekko, przyjemnie i z sensem pokie-
rować swoim życiem. Osoba, Która Czyta Tę Książkę, ma pra-
wo czuć się nieco zawiedziona.
164
MAJKA: A jednak to jest poradnik. Nie było naszym zamiarem
napisanie prostej recepty na cholerÄ™, tylko podzielenie siÄ™ z Oso-
bą, Która Czyta Tę Książkę, naszym doświadczeniem, z nadzieją,
że znajdzie ona jakieś PA-CA-NE-UM przynajmniej na niektóre
spędzające jej sen z powiek sprawy. Nie ma tak, żeby wszyscy lu-
dzie rozwiązywali w identyczny sposób swoje problemy.
Uzupełniłem swoją rozprawę o brakujące zagadnienia,
których omówienie początkowo wydawało mi się zbędne,
ponieważ nie pasowały do treści pierwszej i drugiej księ-
gi. Po namyśle uznałem jednak, że nie warto pomijać ich
milczeniem i tym samym zachęcać innych do pisania.
LAURA: Szanowna pani! %7Å‚ycie to jest zadanie. To zadanie
można rozwiązać na wiele sposobów. W testach na inteligencję
kluczową sprawą jest ta, żeby nie skupiać się na zadaniach,
w których nie wiadomo o co chodzi albo które są czasochłon-
ne, upierdliwe i nisko punktowane. Trzeba zasuwać do przodu.
MAJKA: I wyżej ogon nieść.
LAURA: Chciałabym wygłosić dłuższy monolog.
MAJKA: ProszÄ™ ciÄ™ grzecznie. Tym razem, kochana, wyjÄ…t-
kowo będę ci robić za wdzięcznego słuchacza.
LAURA: Hasła  głupota nie ma w Wielkiej Encyklopedii
Powszechnej ani w katalogach rzeczowych Biblioteki Narodo-
wej. Wielki Słownik Języka Polskiego podaje definicję w uwikła-
niu:  Zespół cech charakterystycznych dla człowieka głupiego;
brak rozumu, bezmyślność . Tak rozumiana głupota jest zaprze-
czeniem inteligencji. Po prostu.
Definicji ludzkiej inteligencji jest wiele. Złośliwi mówią, że
jest ona tym właśnie, co mierzą specjaliści testami, próbując usta- [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szkicerysunki.xlx.pl
  •